Równica to jedna z nielicznych gór w okolicach Ustronia, na którą można wjechać autem. To działanie wzbudza sporo emocji wśród „prawdziwych turystów”, którzy „wyjechaną” górę traktują jak górę niezdobytą. Dla mnie wjazd na Równicę był jedyną szansą na jej „zdobycie”. Prowadziłam warsztaty w Ustroniu i mogłam wyskoczyć na chwilę z sali szkoleniowej, aby przewietrzyć głowę. Udało mi się pojechać tam dwukrotnie. Raz na wschód słońca i raz na zachód. I o ile wschód był mało porywający, to zachód był bajeczny.
Wjazd na Równicę – garść informacji
Zachód słońca widziany z tarasu restauracji Dwór Skibówki był jedyny w swoim rodzaju. To też jest najlepsze miejsce do fotografowania z panoramą blisko 180 stopni. Co prawda rano tam nie dotarłam, ale wieczorem nie było problemu z rozstawieniem statywu i fotografowaniem. Potem była szybka gorąca herbata w restauracji i znów mogłam wrócić na salę szkoleniową na dole w Ustroniu. Osoby chętne mogą zostać w Restauracji na obiad, jednak to miejsce nie należy do najtańszych.
Gdybym miała więcej czasu z przyjemnością weszłabym na tę górę. Mapa wskazuje 2h w jedną stronę i ok. 400 metrów pod górę. Wjazd autem z uzdrowiska zajmuje 11 min. i o wschodzie słońca i zachodzie w listopadzie parkingi były darmowe. Myślałam, że z góry zobaczę jakieś nadwiślańskie mgiełki, jednak tym razem nie udało się. A może to po prostu nie jest miejsce na podziwianie takich zjawisk przyrodniczych?
W każdym razie jestem super zadowolona z możliwości wjazdu na tę górę. Ona nie wymaga hartu ducha jak inne górskie miejscówki 🙂
Do zobaczenia na Równicy!
Jednak warto też sprawdzić sam szczyt równicy (ok. 10 20 min. podejścia) za restauracją.
No responses yet