Co można zrobić w 6 godzin? Wszystko? Tak, prawie wszystko. Można też przebiec ponad 90 km… w kółko… na Stadionie Śląskim na imprezie 6 godzin pełnej mocy w dniu 23 kwietnia 2022 r. Celem imprezy było m.in. wyłonienie Mistrzów Polski w biegu 6-godzinnym. Ta impreza mnie zaskoczyła bardzo, a nawet bardziej. I zaraz napiszę dlaczego.
Całkiem spora nisza biegaczy
Sama za bieganiem nie przepadam, wolę rower. A tu okazało się, że jest kilkadziesiąt osób, które wygrały z kilkuset osobami, aby móc pobiec w tych zawodach. W zawodach kompletnie nie widowiskowych i niemasowych. W zawodach, o których ultrabiegacze mówią, że są szybkie. Cóż… miłośnicy naprawdę długich biegów wolą te wolniejsze: 12-godzinne i 24-godzinne 🙂 Uczestnicy biegu przyjechali z całej Polski. Wszyscy biegacze się znają, gdyż spotykają się regularnie na podobnych imprezach.
Tego wszystkiego dowiedziałam się z rozmów z osobami na naprawdę skromnej widowni. Widowni złożonej głównie z rodzin i drużyn samych zawodników.
I jeszcze bardziej niszowa grupa kibiców
Okazało się, że jest to jedna z wielu imprez biegowych, gdzie osoby nie biegną, aby przebiec konkretny dystans, ale aby biec przez określoną ilość czasu. Taki sport nie jest widowiskowy, ani medialny. Ale też organizatorzy nie do końca dbają o publiczność.
6 godzin pełnej mocy na Stadionie Śląskim razem z siłownią ReShape zorganizowało festyn sportowy, w celu zachęcenia widzów do udziału w wydarzeniu. Jednak, w wydarzeniu nie uczestniczyło sporo osób. Z kolei na widowni nie było prawidłowego nagłośnienia. O tym, kto jest kim, opowiadali mi inni zorientowani kibice. Oni też pokazali mi gdzie w sieci szukać aktualnych wyników. Strasznie żałowałam tego, że nie słyszę komentatorów i, że większość historii muszę sobie sama wymyślić.
Za to, jak zawsze na naszym Stadionie było pięknie. Stadion ma obłędne barwy i jest wspaniale odnowiony. Uwielbiam na nim fotografować!
6 godzin pełnej mocy w krótkim fotoreportażu
Zobacz więcej moich zdjęć na tej stronie lub na moim insta.
No responses yet